To tak jak by porównać pickupa w rozumieniu europejskim z pickupem amerykańskim. Jeden będzie widział Navarę lub Hiluxa, a drugi Forda F350 czy Tundre. Niestety dostępność takiego auta w Polsce jest praktycznie żadna. Do wyboru są jedynie przednio napędowe mini pickupy osobowe, oparte na kompaktowych autach lub te typowo terenowe jak Hilux czy Ranger. Oczywiście jest jeszcze rynek USA skąd można było by sprowadzić np. przepiękne El camino, jednak ma on podobne minusy co australijskie UTE’y. W Europie też znajdzie się parę dziwnych wehikułów jak Sierra P100 czy choćby nasz rodzimy Polonez w wersji Truck (którego sam miałem i bardzo dobrze wspominam), Fiat 125 pickup czy też Warszawa pickup, ale nie oszukujmy się to już całkowity przeżytek, który na dodatek nie spełnia podstawowych założeń UTE tj. wygodnego i szybkiego samochodu . Ja również potrzebowałem szybkiego dobrze prowadzącego się i wygodnego auta, którym będę mógł przewieźć silnik czy koła bez pobrudzenia tapicerki bagażnika, a w wakacje móc zrzucić z siebie mokre pianki i zapakować dechy na pakę. Niestety, bez możliwości finansowych sprowadzenia takiego samochodu, oraz późniejszego użytkowania auta na co dzień pozostało mi jedynie jedno wyjście. Musiałem znaleźć jak najlepszą bazę do przeróbki i samodzielnie wykonać swoje własne UTE.
Translate this bolg /Tłumacz bloga
piątek, 6 czerwca 2014
Jak to się zaczęło
To tak jak by porównać pickupa w rozumieniu europejskim z pickupem amerykańskim. Jeden będzie widział Navarę lub Hiluxa, a drugi Forda F350 czy Tundre. Niestety dostępność takiego auta w Polsce jest praktycznie żadna. Do wyboru są jedynie przednio napędowe mini pickupy osobowe, oparte na kompaktowych autach lub te typowo terenowe jak Hilux czy Ranger. Oczywiście jest jeszcze rynek USA skąd można było by sprowadzić np. przepiękne El camino, jednak ma on podobne minusy co australijskie UTE’y. W Europie też znajdzie się parę dziwnych wehikułów jak Sierra P100 czy choćby nasz rodzimy Polonez w wersji Truck (którego sam miałem i bardzo dobrze wspominam), Fiat 125 pickup czy też Warszawa pickup, ale nie oszukujmy się to już całkowity przeżytek, który na dodatek nie spełnia podstawowych założeń UTE tj. wygodnego i szybkiego samochodu . Ja również potrzebowałem szybkiego dobrze prowadzącego się i wygodnego auta, którym będę mógł przewieźć silnik czy koła bez pobrudzenia tapicerki bagażnika, a w wakacje móc zrzucić z siebie mokre pianki i zapakować dechy na pakę. Niestety, bez możliwości finansowych sprowadzenia takiego samochodu, oraz późniejszego użytkowania auta na co dzień pozostało mi jedynie jedno wyjście. Musiałem znaleźć jak najlepszą bazę do przeróbki i samodzielnie wykonać swoje własne UTE.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz