Projekt nie jest jeszcze
skończony i z pewnością sporo czasu minie aż powiem sobie, że to już jest ten
stan który mnie zadowala. Z pewnością nie pomaga mi fakt iż poruszam się tym
samochodem na co dzień, ale uważam że głupotą było by trzymać ja zamkniętą w
garażu. Natomiast na dzień dzisiejszy autko jest już po przeróbce.
Administracyjnie, udało mi się już wszystko dopiąć(w razie potrzeby mogę co nieco poradzić jak w 100% legalnie przebrnąć ten etap w przypadku Twojego projektu, mam również kontakt do świetnego rzeczoznawcy motoryzacyjnego w rejonie W-wy którym również mogę się podzielić). Założeniem tego projektu było to, aby był on wykonany według idei Do-it-yourself (zrób to samodzielnie). Stan który przedstawiam na zdjęciach jest wykonany całkowicie i wyłącznie przeze mnie- 100% DIY. Oczywiście pewne rzeczy łatwiej było by zlecić fachowcom, ale nie o to chodziło w tej zabawie. Dla mnie jest to etap, który nazywam sobie jako Stage 1, którego celem było stworzyć E34 UTE, teraz przyszedł czas na Stage 2 czyli customizing, aby autko nie tylko było przerobione, ale jednocześnie było dopracowanym cackiem na kółkach. Niestety nie dysponuje jeszcze zdjęciami profesjonalnymi, ale jak tylko będzie taka możliwość z przyjemnością się nimi pochwalę.
Administracyjnie, udało mi się już wszystko dopiąć(w razie potrzeby mogę co nieco poradzić jak w 100% legalnie przebrnąć ten etap w przypadku Twojego projektu, mam również kontakt do świetnego rzeczoznawcy motoryzacyjnego w rejonie W-wy którym również mogę się podzielić). Założeniem tego projektu było to, aby był on wykonany według idei Do-it-yourself (zrób to samodzielnie). Stan który przedstawiam na zdjęciach jest wykonany całkowicie i wyłącznie przeze mnie- 100% DIY. Oczywiście pewne rzeczy łatwiej było by zlecić fachowcom, ale nie o to chodziło w tej zabawie. Dla mnie jest to etap, który nazywam sobie jako Stage 1, którego celem było stworzyć E34 UTE, teraz przyszedł czas na Stage 2 czyli customizing, aby autko nie tylko było przerobione, ale jednocześnie było dopracowanym cackiem na kółkach. Niestety nie dysponuje jeszcze zdjęciami profesjonalnymi, ale jak tylko będzie taka możliwość z przyjemnością się nimi pochwalę.
W kolejnych postach postaram się
bardziej szczegółowo przedstawić proces przebudowy i oczywiście będę się starał
na bieżąco dodawać ważniejsze etapy z dopieszczania wyglądu mojego UTE.Zapraszam
zatem do zaglądania co jakiś czas na tego bloga.
Mam nadzieję że mój projekt będzie
inspiracją dla ludzi, którzy chcieli by zmienić coś w wyglądzie swojego samochodu,
ale w głębi czują że zakup ospoilerowania z katalogu nie jest właściwą drogą do customizingu. Wciąż jest szansa na przełamanie szarości polskich ulic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz